Tylko…
Zaraz, zaraz…
EWANGELIA (Mk 1,14-20)
Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.
Chrystus powołał apostołów.
Było miło i przyjemnie.
Czuli się wyróżnieni.
A potem, przyszła codzienność.
Był adwent, czas oczekiwania.
Były święta Bożego Narodzenia.
Był Nowy Rok i Trzech Króli.
A dziś, przyszła codzienność.
Był kolor fioletowy szat liturgicznych..
Potem biały ornat zakładano.
A teraz zielony przejął inicjatywę.
Bo to czas zwykły w Kościele.
Tylko…
Zaraz, zaraz…
Bo jeśli kochasz.
I kiedy jesteś z kimś, kto kocha ciebie.
To jaki to zwykły czas …?
To głowa do góry.
To musi to być piękna codzienność.
A czas, nigdy nie jest wtedy zwykły.
Kochaj Boga.
Kochaj ludzi.
I pozwól się kochać.